Jesień była dla nas wyjątkowo łaskawa i rozpieszczała nas słońcem podczas leśnych zajęć. Przyszedł jednak czas na listopadowe chłody. A kiedy zrobiło się zimno trzeba się więcej ruszać. Dlatego listopadowe zajęcia to gra terenowa - maszerowanie po lesie w poszukiwaniu punktów i samodzielne posługiwanie się mapą. Wyruszenie w teren w poszukiwaniu przedmiotów niezbędnych do przetrwania na wyspie Laipno stało się naszym wyzwaniem. Nie jest łatwo zdecydować co zabrać i gdzie się udać, gdy poruszamy się w nieznanym terenie, a nawigujący dopiero uczą się korzystać z mapy topograficznej i kompasu. Aktywność ta łączyła w sobie wiele zalet: nauka współpracy i komunikacji oraz zanurzenie się po raz kolejny w las podczas kilkukilometrowego przejścia.
Ważnym punktem było późniejsze podsumowanie i sprawdzenie, jak nam było podczas zajęć. Okazuje się, że wszyscy dobrze się bawili i całkiem dobrze dogadywali, chociaż nie wszyscy czuli, że mieli wpływ na decyzje grupy podczas gry. Słuchanie innych w emocjach nie jest proste. No i niektórzy decydowali, że odpuszczają ze swoją wizją. I również dzięki temu udało się zdążyć na czas i uratować naszych rozbitków. powrót
Ważnym punktem było późniejsze podsumowanie i sprawdzenie, jak nam było podczas zajęć. Okazuje się, że wszyscy dobrze się bawili i całkiem dobrze dogadywali, chociaż nie wszyscy czuli, że mieli wpływ na decyzje grupy podczas gry. Słuchanie innych w emocjach nie jest proste. No i niektórzy decydowali, że odpuszczają ze swoją wizją. I również dzięki temu udało się zdążyć na czas i uratować naszych rozbitków. powrót